Wakacje na 4 kółkach. Le vacanze su 4 ruote.

68947-big-1-6

 

Dzisiejszy post będzie nietypowy, bo o wakacjach na 4 kółkach.


Od małego jest ze mnie turysta. Rodzice wozili mnie do Niemiec i Francji już
jako bobasa. Później tournée z chórem zrobiły ze mnie znawczynię podróży
małych i dużych. Będąc nastolatką zwiedziłam Kubę i Izrael, a także
większość państw europejskich. Wiecznie siedzę “na walizkach” – w
autokarach, samolotach i pociągach, z noclegami po domach i hotelach. Traf
też chciał, że wpadłam na teściów “kamperzystów”. Rodzice mojego męża to
pionierzy typowo włoskiej sztuki podróżowania kamperem. W latach ’70
rzemieślniczo dostosowali busik do wojażowania wraz z noclegiem.
Zainstalowali w nim łóżka i wszystko co potrzebne było do przygotowania
posiłków, a nawet mycia się. Swoim wehikułem, wraz z małym synkiem, dotarli
nawet na biegun północny. Nie wiem, czy muszę Wam tłumaczyć, co znaczy prać
pieluchy w drodze, mijając renifery, nie znając języka, bez gps-u i komórki?
Z czasem zakupili swój pierwszy kamper, z łazienką i kuchnią i tak zwiedzali
Europę. Od kiedy weszłam w ich rodzinę, musiałam przejść natychmiastowy
“kurs” i poznać jak to nazywają “cygańskie życie”. Pierwsze podróże były dla
mnie pestką, bo byłam gościem i o wszystkim, co dotyczyło trasy i samochodu,
myśleli mój teść z mężem. Teściowa zaś zajmowała się noclegami,
zaopatrzeniem i wydawaniem posiłków. Po paru latach wyjechaliśmy naszą
rodzinką w kamperową trasę. To już rytuał, że kobieta (tzn. ja) zajmuje się
wówczas słaniem łóżek, zaopatrzeniem lodówki i spiżarni, zmywaniem naczyń,
rozkładaniem stołu, sygnalizowaniem, kiedy kończy się woda i kiedy wypełnia
się kibelek. Faceci myślą o oponach, oleju, opróżnianiu wc i napełnianiu
wody, o parkowaniu tak, aby lodówka stała w cieniu, o noclegu w miejscu
oświetlonym. To wszystko sztuka i prakyka, aby nie spać głową w dół należy
znaleźć płaski teren, najlepiej dobrze oświetlony. Należy nie przeoczyć
znaku drogowego “camper area” gdzie można opróżnić kibelek, bo jak nie, to
śmierdzi ci całą noc i lecisz w krzaki :). Twierdzę jednak, że to świetne
rozwiązanie na tydzień wakacji w terenie. Przemieszczasz się, kiedy chcesz,
zwiedzasz kiedy chcesz, śpisz kiedy przyjdzie ci ochota. Wystarczy wyznaczyć
trasę, atrakcje okolicy, a oddychasz świeżym powietrzem, oglądasz cuda
natury i wykorzystujesz każdą chwilę na bycie z rodziną. Obecne kampery to
mini domki. Wyposażone są w kuchenkę, lodówkę, tv, prysznic, bidet, wc,
szafy, ogrzewanie i wentylatory. Z kamperem nie brakuje atrakcji! Nam
zdarzyło się nawet kamperem na lawecie jechać. Kiedy mieliśmy usterkę,
stanęliśmy na autostradzie w Austrii. Zanim po nas przyjechali z pomocą
drogową wydałam dzieciom kolację, kazałam zrobić siusiu, umyć zęby i poszły
spać … to ci dopiero komfort, co? 🙂

Il mio post di oggi ci sarà sulle vacanze sulle 4 ruote.

 

Da piccola ero una turista. I miei genitori mi portavano in Germania e in Francia già da piccola. Dopo, tanti tournée con il coro, hanno fatto di me una specializzata nei viaggi grandi e piccoli. Da una adolescente ho visitato Cuba e Israele, m anche maggior parte dei paesi d’Europa. Sono stata sempre con le valigie, nei pullman, nei aerei, nei treni, con pernottamenti nelle case ed alberghi.

Caso ha voluto, che mi sono capitati i suoceri camperisti. I genitori di mio marito sono stati i pionieri della tipica arte italiana del viaggio con il camper. Nei anni ’70 artigianalmente hanno attrezzato un pulmino per viaggiare e dormire. Hanno installato i letti e tutto quello che serviva per mangiare e per lavarsi. Con quel mezzo, insieme a suo figlio sono arrivati a polo nord. Non so se devo spiegarvi, cosa significa lavare i pannolini nel viaggio, sorpassando le renne, senza gps e cellulare?

Con il tempo hanno comprato il primo camper fabbricato, fornito del bagno e di cucina e hanno fatto giro d’Europa. Da quando sono entrata nella loro famiglia ho dovuto passare “il corso” accelerato e conoscere, come la chiamano “la vita da zingari”. I primi viaggi erano facilissimi per me, perché ero un ospite. A tutto che spettava la strada e la macchina ci pensavano mio suocero e marito. La mia suocera pensava a tutto che era legato al letto, il rifornimento e cibo. Dopo qualche anno siamo partiti solo noi, la nostra famigliola. Il rito è che la donna (cioè io) dovevo pensare a fare i letti, rifornire il frigo e la dispensa, lavare i piatti, di apparecchiare, segnalare quando sta per finire l’acqua e quando è pieno il bagno. Gli uomini pensano a gonfiare le gomme, al olio del motore, svuotare il wc, riempire il serbatoio d’acqua, di parcheggiare per la notte nel posto illuminato. Tutto questo è l’arte e la pratica, per non dormire storti con la testa in giù, bisogna trovare terreno piatto e con le luci. Bisogna non farsi sfuggire il cartello stradale “aera camper”, dove si può pulire il bagno, se no puzza tutta la notte e devi correre nel bosco nel momento del bisogno 🙂

Comunque ritengo, che questa è una soluzione fantastica per una settimana fuori. Ti sposti quando vuoi, visiti quando vuoi, dormi quando ti viene la voglia. Basta scegliere il percorso, gli eventi nelle vicinanze, respiri l’aria buona, vedi le meraviglie della natura e sfrutti ogni momento per essere in famiglia.

I camper di ultima generazioni sono come le mini casette. Fornite di: fornelli, frigo, tv, doccia, wc, armadi, riscaldamento e ventilatori.

Nel camper non mancano avventure! A noi è capitato pure di viaggiare sul caro attrezzi. Quando avevamo il guasto, stavamo fermi sulla autostrada in Austria. Prima che arrivato il soccorso stradale, ho dato la cena ai bambini, hanno fatto la pipi, hanno lavati i denti e sono andati a dormire… ecco la vita confortevole, vero? :)

 

PIC NICcamper

PIC NIC

uno-degli-esempi-dei-camper-concorde-charisma

RODZINNIE

RODZINNIE

f28266190742090e586a7649f38f0b87

KUCHNIA LA CUCINA

KUCHNIA
LA CUCINA

KUCHNIA LA CUCINA

KUCHNIA
LA CUCINA

mansarda-PLASY_70G

LOZKO NAD KABINA LA MANSARDA

LOZKO NAD KABINA
LA MANSARDA

LOZKO NAD KABINA MANSARDA

LOZKO NAD KABINA
MANSARDA

21a7c3785a7c8c96ed4fd0a3de9b5da9

PIETROWE LOZKO LETTO A CASTELLO

PIETROWE LOZKO
LETTO A CASTELLO

LETTI A CASTELLO 610P

LAZIENKA Z PRYSZNICEM IL BAGNO CON LA DOCCIA

LAZIENKA Z PRYSZNICEM
IL BAGNO CON LA DOCCIA

LAZIENKA BAGNO

LAZIENKA
BAGNO

resize

17 thoughts on “Wakacje na 4 kółkach. Le vacanze su 4 ruote.

  1. cudowny!! a my to z chłopakiem marzymy, żeby kiedyś mieć taki prosty furgone, żeby było miejsce na dwuosobowy materac do spania, o łazience nawet nie myślę 😦 ;}

    "Mi piace"

  2. Najlepiej wypozyczyc na probe na 5 dni! Koszt nie jest jakis zabojczy zwlaszcza po sezonie i 2 osobowy. Wiecej kosztuja te 7 osobowe w sierpniu. Polecam Ci naprawde fajna sprawa. Jak wyprobujesz tp koniecznie czekam na opowiesci 😉

    "Mi piace"

  3. o kochana, rozmawiasz z bezrobotna studenką, narazie to autostop i namiot, a jak się dorobię i mnie kości zaczną boleć to może sobie na luksus pozwolę :p Wtedy opowiem :}

    "Mi piace"

  4. Nie wiedzialam!!! 😦
    Ale gdyby ktos nalegal zrobic Ci prezent urodzinowy to jak sie dogadasz z wypozyczalnia to polubisz takie wakacje. Jak Ty “namiotowa dziewczyna ” jestes to jest to zycie dla Ciebie. Ja, co zyc nie moge bez bidetu i komfortu mialam maly szok aklimatyzacyjny 😉

    "Mi piace"

  5. Z takim zdaniem się nie spotkałam 😉 Przecież kampery są samowystarczalne (łazienka, woda, toaleta itp.) ;)Moim zdaniem to np.. Skandynawia jest rajem dla wohnmobilistów (kamperystów). Dlatego często tam jesteśmy 😉
    O,
    Ps. Bardzo się ucieszyłam, jak przeczytałam, że Ty też tak właśnie poznajesz świat. 🙂 Może się kiedyś spotkamy w drodze 😉

    "Mi piace"

  6. Fajnie by bylo!!! Dluzsza trase zrobilismy kilka lat temu z Wloch, przez Austrie, Niemcy i do Polski.
    Niestety np we wloskim kurorcie Dolomitow Cortina jest zakaz zatrzymania kamperzystow, tylko przejazd. Innych nie pamietam, ale sporo ich 😦

    "Mi piace"

  7. Tak, wiele z parkingów ma również ograniczenia wysokości. ale w Niemczech, Austrii czy Francji są tzw. Stellplätze dla kamperów. Wolę je bardziej niż kempingi, bo je traktuję jako miejsce na nocleg i nie chcę płacić za coś, z czego nie korzystam jak np. z swimmingpoola czy innych bajerów, jeśli chcę tylko jeden nocleg od 20 wieczorem do 7 rano 😉
    Serdecznie pozdrawiam!
    O.

    "Mi piace"

  8. Zgadzam sie z Toba w zupelnosci. Nie lubie stawac w “stadzie” kamperow. Nie mozesz sie nacieszyc cisza, bo slyszysz tv sasiada. A tak to wolny plac, swiergot ptakow, zapach lasu. Placic za cos co nie potrzebuje doprowadza mnie do szalu. Jak chce basen to jade di SPA. My lubimy stawac w zacisznych miejscach i wsluchac sie w dusze okolicy 😉

    "Mi piace"

  9. Specjalistka od podróżny na walizkach? Ja też znam życie na walizkach, ale głównie z przeprowadzek 😉 Od jakiegoś czasu chodzi nam po głowie wycieczka camperem, jednak obawiam się że w sierpniu (kiedy mamy ferie) może być to bardziej męczące niż przyjemne.
    Oprócz wynajmu campera i benzyny na jakie koszta trzeba się przygotować? Parkingi? Usługi scarico itp?

    "Mi piace"

  10. Moje doswiadczenia kamperowe sa glownie sierpniowe. Sekretem jest wjechanie na tzw. alta quota. czyli gory, Im wyzej wjedziesz tym chlodniej i zabieralismy nawet spiwory. Jechalismy w Dolomity, bo co wioska to atrakcja, chlodny wiaterek. Nad mozem wystarczy ustawic sie w cieniu, pod drzewami. Nowoczesne kampery maja klimatyzacje, a te starsze maja w dachu lufciki. Moi tesciowie byli ekspertami i zdradzili mi sekret: kamper musi miec okna na dwie strony, otwierasz je na full i masz nawet przeciag, ze obrus nam zwiewalo.
    Co do wydatkow, to nam wystarczylo nie wiele. Tak jak piszesz: benzyna i oplata za autostrady. My nie lubilismy kampingow. Wystarczyly zaciszne parkingi. We Wloszech sa tez “area camper” gratis. trzeba na takie zwracac czesto uwage. Wtedy wyproznia sie lazienke za darmo i pobiera wode. Jak ma sie swoj szlauch to w gorach sa tzw.fontanny i woda jest co kilka godzin darmowa. Jesli jest sie jednak wgodnym to na wjezdzie na camping jest cennik i napisane ile to kosztuje.Sa tez mapy darmowych takich uslog dla kamperow. Moj tesc mial taka. Dodatkowym malym kosztem jest butla gazowa. Gaz mielismy do gotowania i do zalaczenia lodowki na postoju. W drodze dzialala na akumulator.
    Zasada kamperysty jest tez pelen portwel, bo jak czegos z domu zapomnisz no to musisz kupic 😉 Polecam takie wakacje i sluze pomoca.

    "Mi piace"

Lascia un commento